4 kwietnia - Światowy Dzień Zwierząt Bezdomnych

Święto zostało ustanowione w 2010 roku w Holandii, gdzie sto tamtejszych organizacji prozwierzęcych zorganizowało konferencję, na której omawiano kwestię zwierząt pozostawianych bez opieki. Wtedy zrodziła się idea, aby jednego dnia w roku, zwrócić szczególną uwagę na problem narastającej bezdomności zwierząt.

Bezdomność nie zna granic. Dzieje się w większych i mniejszych miastach, wsiach. Wynika głównie z braku wiedzy przyszłych opiekunów, którzy niejednokrotnie pochopnie podejmują decyzję o adopcji/zakupie psa lub kota. Pomimo edukacji w tym zakresie, a także programów darmowej sterylizacji statystyki porażają. Każdego roku na ulice trafia kilkadziesiąt tysięcy zwierząt.

Powody z jakich trafiają na ulice są różne. Ocena w tym temacie nie ma sensu, gdyż dla osoby która porzuca swojego pupila, każdy powód będzie zasadny- stłuczony wazon, pogryzione kredki dziecka, brak ochoty na głaskanie, uciążliwość regularnych spacerów. Każdy. W oczach osoby która rozumie potrzeby swojego psa, rozumie jego autonomię nic nie usprawiedliwi takiego procederu. Rozwiązanie problemu jest proste - wzajemnie zrozumienie. Przed powiększeniem rodziny o słodką puchatą kulkę, dokładnie zmierzmy swoje siły na zamiary. Oceńmy czas jaki możemy poświęcić na opiekę nad kotem/psem, finanse i poczytajmy o zwyczajach wymarzonego gatunku, rasy. Widząc sąsiada, znajomego, obcą osobę bawiącą się ze swoim podopiecznym, często widzimy „wisienkę na torcie” relacji, którą trzeba sobie wypracować.

W tym roku Światowy Dzień Zwierząt zbiega się z Wielkanocą. Dla każdego te święta są wyjątkowe. To czas kiedy pochylamy się nad tym jacy jesteśmy dla bliźnich. Wspomnijmy również tego dnia zwierzęta, które szczególnie potrzebują opieki człowieka.